04/10/2015

Modlitwa a rozwój osobisty

W tej krótkiej refleksji chciałbym zastanowić się nad relacją między praktyką modlitwy a edukacją, między zanoszonymi modłami a rozwojem osobistym.

Zacznijmy od wyróżnienia trzech głównych form modlitwy. Pierwszą z nich jest modlitwa ustna, podczas której wypowiadamy, czy to w myśli czy na głos, słowa do Boga. Drugą jest rozmyślanie nad danym tekstem, obrazem, stworzeniem, historią czy własną sytuacją. Trzecią, najtrudniejszą do zdefiniowania, formą modlitwy jest kontemplacja, w której w ciszy zmierzamy do zjednoczenia się z Bogiem.

Bez względu na to, która z form modlitwy towarzyszy nam w życiu najczęściej, każdą z nich można potraktować jako zwrot w kierunku Boga, czy to poprzez słowa, czy też poprzez namysł nad czymś, czy wreszcie poprzez ?czyste?, nie oparte o żadne działania, przebywanie z Bogiem. Modlitwę jednakże można rozumieć również jako zwrot do samego siebie, a przez to traktować ją jako element rozwoju osobistego. Jeśli będziemy wystarczająco uważni, wykorzystamy choćby elementy współczesnych technik mindfulness, jeśli będziemy wystarczająco świadomi siebie podczas modlitwy, to okaże się, że modlitwa może być wyjątkową inwestycją w samego siebie.

Gdy modlisz się modlitwą ustną, zastanów się nad tym, dlaczego prosisz o te, a nie inne rzeczy, przepraszasz za te, a nie inne przewinienia, dziękujesz za te, a nie inne działania Boga, wstawiasz się za tymi, a nie innymi osobami, wychwalasz Boga za te, a nie inne jego cechy. Gdy praktykujesz modlitwę nastawioną na rozmyślanie nad danym tekstem biblijnym lub nawet nad informacjami z pierwszych stron gazet, zatrzymaj się na chwilę i uzmysłów sobie to, co pobudza twoje myśli, uczucia i pragnienia. Gdy spędzasz czas przed Bogiem, próbując całkowicie się wyciszyć, zauważ jakie obrazy przelatują Ci przed oczyma, jakie myśli kłębią Ci się w głowie, jakie twarze najczęściej widzisz.

Ciągła autorefleksja podczas modlitwy to prawdziwa lokata w samego siebie. Samoświadomość, zdobywanie wiedzy o sobie to nieoceniona lekcja wypływająca z życia duchowego. W modlitwie osobistej nie jesteśmy wyrafinowani, nie udajemy tak mocno jak w interakcjach z innymi, dzięki temu możemy dogłębnie poznawać siebie. Poznajemy swoje lęki i troski, uczymy się o swoich pragnieniach i marzeniach, dowiadujemy się, na czym nam zależy i z czym powinniśmy się zmierzyć.

Posiadanie wglądu w siebie to korzyść, ale i wyzwanie. Nie zawsze bowiem chcemy zmierzyć się z sobą samym, przekonać się o naszych niedoskonałościach i błędach. Dzięki modlitwie mamy możliwość popatrzeć sobie w twarz, a ta nieraz nie jest taka, jaką chcielibyśmy widzieć. Nasze troski nieraz zdradzają nasz egoizm, nasze zachowania nasze słabości, a nasze słowa brak poczucia bezpieczeństwa. Dzięki uważnej modlitwie mamy szansę stanąć do walki z samym sobą.

Modlitwa stymulująca rozwój osobisty zwykle nie przychodzi łatwo. Naturalną pokusą może być potraktowanie modlitwy mechanicznie, tak jak nieraz zdarza się nam prowadzić rozmowę z kimś, samemu myślami zaś będąc zupełnie gdzie indziej. Taka modlitwa jest niepoprawna zarówno w stosunku do Boga, jak i do nas samych. Ogołacamy naszą relację z Bogiem z autentycznego bycia tu i teraz całym sobą w kontakcie z Drugim, a także nie korzystamy osobiście z tego wyjątkowego momentu samopoznania. Prawdziwa rozmowa z drugim, jest jednocześnie prawdziwym kontaktem z sobą samym.

Modlitwa rozumiana jako zwrot człowieka we własnym kierunku, może stać się elementem rozwoju osobistego także dla najmniej religijnych spośród nas, takich, którzy nieraz mają wątpliwości co do istnienia Boga, bądź też jego reakcji na zanoszone modlitwy. Dla bardziej religijnych zaś uważna refleksja nad własnym życiem modlitewnym i treściami w nim występującymi, nie tylko pomoże rozwijać relację Bogiem, ale może stać się samą odpowiedzią na niejedną zanoszoną prośbę.

Uzmysłów sobie dlaczego i kiedy się modlisz, jakich słów używasz, nad czym medytujesz, jak sobie radzisz w bezruchu i ciszy, a zobaczysz kim jesteś.

Piotr Lorek

 

Więcej wydarzeń

Przeczytaj

Święta w Polskim Kościele Chrześcijańskim w Dudley

Okres przedświąteczny to jeden z najintensywniejszych momentów w życiu kościoła zaraz po Wielkanocy.

Studia humanistyczne nadal bardzo potrzebne. Teologia również

Teologia stawia każdego człowieka przed najważniejszymi pytaniami. Kim jestem? Dokąd zmierzam? Jaki sens ma moje życie? Skąd pochodzi wszystko? Dlaczego życie jest takie jakie jest?

Krótka refleksja na koniec roku

Stephen Hawking, znany brytyjski fizyk, pod koniec swojego długiego życia wzbudził wiele kontrowersji, twierdząc, że wprawdzie nie jest w stanie udowodnić, że Boga nie ma, ale potrafi wykazać, że Wszechświat powstał sam z niczego i Bóg przy wyjaśnianiu powstania Wszechświata nie jest nam do niczego potrzebny.

czytaj więcej